Motto:
[a]: spojrzałem (na jej blog) widzę mrok gimnazjalnego korytarza w którym brak światełka w tunelu w postaci wymarzonych studiów, stażu i pracy
wibrująca_mrówka: gdzie? na else?
[a]: pomidor jak ch*j
wibrująca_mrówka:
***
wibrująca_mrówka: cześć [a]
[a]:
wibrująca_mrówka: defekujesz? bo ja właśnie jem śniadanie..
[a]: cześć; naturalnie, że tak
wibrująca_mrówka: pokazywałem ci może fragment cv elsy?
[a]: kilka potężnych chlupnięć podmyło mój zad
wibrująca_mrówka: brzmi jakbym pokazywał
[a]: nie pokazywałeś; byłem na etapie podpowiadania jej co tam wpisać czyli jak stworzyć coś z niczego
wibrująca_mrówka: mnie też o to pytała i pokazała mi efekt końcowy
wibrująca_mrówka: na pewno nie pokazywałem?
wibrująca_mrówka: + doświadczenie: zbieranie warzyw i owoców za granicą
[a]: nie i co, zatrudniłbyś ją?
wibrująca_mrówka: wiesz, jeśli jej umiejętność przewyższa jej ambicje.. to myślę że na staż ją bym wziął
[a]: pisała podanie do serwisu "Fapster.com"?
wibrująca_mrówka: no z doświadczeniem ''zbierałam ogóry''
wibrująca_mrówka: to chyba tak
[a]:
[a]: dostała, poniekąd, przy ogórkach i ziemniakach pracę - w Netto
wibrująca_mrówka: z takim CV.. była idealna
[a]: odetchnąłem, bo i może przestanie męczyć węża
[a]: ...ale już na drugi dzień napisała, że ma pewne obawy co do tej pracy
wibrująca_mrówka: pewnie pokazali jej skrzynkę cukinii..
[a]:
wibrująca_mrówka:
[a]: a ja już napisałem pieśń Celyna Dijon - "Pójdę na balety z wózkiem na palety"
wibrująca_mrówka:
[a]: zawsze chciałem na takim paleciaku pojeździć jak na deskorolce
wibrująca_mrówka: chciałbym to opublikować... ale jestem zbyt miły..
[a]: co, ten utwór?
wibrująca_mrówka: nie, jej CV z komentarzami ludzi z ukrytej kamery na priv
[a]:
[a]: ja już jej zapowiedziałem, że nie zjedna sobie przyjaciół wśród załogi, bo będzie outsiderem podczas przerw
wibrująca_mrówka: ''przerwa na ogóra''?
[a]: właśnie, kazałem jej nauczyć się palić, bo tak najszybciej się z kimś zakumpluje
wibrująca_mrówka: wątpię.. nadal będzie otwierać usta.. i mówić..
[a]: ale mniej
wibrująca_mrówka:
wibrująca_mrówka: to kobieta
wibrująca_mrówka: więc....
[a]: nie wiem czy kobieta, nie widziałem jej od środka
[a]: napisałem jej, że widać iż jest jeszcze młoda
[a]: do tego słucha Happysad czego chcieć więcej?
wibrująca_mrówka: cukinii?
[a]: ja polewałem z tych punkowych, polskich zespołów jakieś 12 lat temu; dziś zdania nie zmieniam
wibrująca_mrówka: nie wie czego chce, mówi że jej smutno, źle i w ogóle każdej napotkanej osobie, ekscytuje się butami i obaj uważamy że gdyby ją ktoś przeleciał to by jej się poprawiło..
wibrująca_mrówka: tak, jest kobietą
[a]: sugerujesz u niej tzw "syndrom niedopchnięcia"?
wibrująca_mrówka: owszem i braku przyjaciół
***
OnsetM: Skoro jej umiejętności przewyższają ambicje to naprawdę kiepsko
wibrująca_mrówka:
OnsetM: Jej ambicje to cztery metry mułu
wibrująca_mrówka: co ty, walę z tego od paru miesięcy
OnsetM: Skąd ona się urwała?
OnsetM: Kolejna marzycielka która lubi gapić się w Bałtyk, który jest ubogą wersją Atlantyku? Tak blisko a tak daleko
wibrująca_mrówka: tak ręce opadają
***
Z bloga:
Czas ruszyć tyłek. Gdzie? Nad morze!
Chciałam zaszyć się gdzieś na plaży, pomyśleć, pogapić się w morze. Nie dzisiaj. Nadjeżdża powrotny trampek, bez wahania wsiadam, kasuję bilet i odjeżdżam. Taki tam wypad nad morze...
***
OnsetM: Przyjazną atmosferę w miejsce pracy... z tego co wiem, to w większości mimo wszystko samce lubią być z kobietą sam na sam
OnsetM: Takich rzeczy nie wpisuje się w CV
wibrująca_mrówka: takich o ambicji? no co ty
OnsetM: Takich że nie jest się zjebem ale jednak jest
wibrująca_mrówka: no cóż
wibrująca_mrówka: tak czy siak
wibrująca_mrówka: to smutne jest
Mrówek, słyszałeś o czymś takim jak prawa autorskie? Jeśli nie, to zapraszam Cię do zapoznania się z nimi. Masz dzień na usunięcie tego, co Twoje nie jest. Całuję, Czarny Śledź.
OdpowiedzUsuńDlaczego obrażasz mój blog? Sama zaczęłaś, mamy remis.
Usuń(Chodzi o post:''Prawie jak Pitoland'')
Czarny Śledź:
UsuńTo jedynie tytuł nagłówka, nie ma tam nic obraźliwego. Nie ma żadnego remisu. Bez mojej zgody wykorzystałeś fragmenty moich dzieł. Usuń, a nie będę z tego powodu robić Ci problemu.
Ty wykorzystałaś i obraziłaś moje dzieło. Póki nie zapłacisz mi 20 PLN za użycie mojej nazwy i jako rekompensatę, nie zamierzam nic usuwać. ;)
UsuńMożesz mi to oddać w formie działającego kodu doładowania :P Żeby ci było łatwiej. :P
Z resztą.. i tak nie zamierzam tego usunąć, bo za cytowanie i podawanie źródła cytatu nie wsadzają do więzienia. Jeśli wstydzisz się tego co piszesz - nie pisz bloga i nie pisz na czacie.
Czarny Śledź:
UsuńProszę Pana, nazwa ,,Pitoland'' nie jest nazwą zastrzeżoną w Urzędzie Patentowym, tak więc każdy może z niej korzystać ile wlezie. W razie dalszych wątpliwości co do tego czy wsadzają za to do więzienia czy nie polecam przeczytać ustawę o prawach autorskich i prawach pokrewnych, Dz.U. 1994 nr 24 poz 83 z dnia 4 lutego 1994r. Art.115, Rozdz.14 oraz Art.116 tegoż samego rozdziału. Polecam dobrze się z tym zapoznać.
Pozdrawiam,
Czarny Śledź
Elso, po co ten sztuczny dystans. Ja się zapoznałem.. ale chyba ty nie..
UsuńArtykuł 115 dotyczy kolejno:
1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa itd.
2. Tej samej karze podlega, kto rozpowszechnia bez podania nazwiska lub pseudonimu twórcy cudzy utwór w wersji oryginalnej itd.
3. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w inny sposób niż określony w ust. 1 lub 2 itd.
Podałaś może, że Pitoland to mój blog? Albo zawarłaś gdzieś odnośnik? Przecież przyznałaś przed chwilą, że chodziło o moją nazwę. Myślę, że grzywna w wysokości 20 PLN mi wystarczy, do poniedziałku masz czas. Nie każę ci przecież iść do sklepu w weekend.
Za to Artykuł 116 brzmi tak:
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
A wydawało mi się, że przez ostatnie 2 lata byłaś zachwycona ideą mojego bloga, póki sama się tam nie znalazłaś. Liczę na to, że ten, kto przyjmie twój pozew będzie zachwycony gównoburzą między Śledziem a Pitolandem. Który masz w obserwowanych i śledzisz od dawna, a na którym od równie dawna znajduje się odnośnik do twojego bloga, o który się nie upomniałaś by go usunąć. ;) Nie miałaś nic przeciw wtedy, więc o co ten ambaras teraz? O cytowanie zgodnie z prawem?
Podsumowując: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?"
Czarny Śledź:
UsuńMrów, wiesz dobrze, że mam rację. Proszę Cię jedynie o usunięcie nieswoich treści. Kto powiedział, że miałam na myśli Twój blog? Ustawa mówi o dziele, nazwa ,,Pitoland'' nie zalicza się do tego. Nie ma takiego czegoś w Urzędzie Patentowym. Twoja grzywna może zostać potraktowana jako próba wymuszenia pieniędzy.
Nie zostało to zacytowane zgodnie z prawem, gdyż nie poprosiłeś mnie o zgodę na umieszczenie moich treści na Twoim blogu.
Spełnij moją prośbę i będzie po kłopocie.
Dz.U. 1994 Nr 24 poz. 83 USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych
UsuńOddział 3 Dozwolony użytek chronionych utworów
(...)
Art. 29. Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.
Art. 291. Wolno korzystać z utworów na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości.
"I możesz się pan zesrać" - F. Kiepski
Czarny Śledź:
UsuńCo nie oznacza, że możesz to rozpowszechniać bez zgody twórcy oryginału ;)
A to, że istnieją jakieś przepisy regulujące prawa autorskie i wykorzystywanie cytatów nie oznacza, że powinnaś wstawiać sobie dzisiaj adnotację o takowych na blog, aby móc z czystym, wg ciebie, sumieniem dopierdzielać się do mnie o byle gówno. ;)
UsuńCzarny Śledź:
UsuńWstawiłam to dla pewności, żeby każdy wiedział czym grozi naruszenie praw autorskich, oczywiście za radą prawnika.
Pozdrawiam,
Czarny Śledź
Dlaczego usunęłaś mnie z obserwowanych? :P
UsuńCzyżby godność nie pozwalała ci śledzić człowieka, którego pozwiesz? :D
Konstytucja RP art.49 oraz Kodeks cywilny art.23.
UsuńPozdrawiam,
Czarny Śledź
Ten "spór" przyrównuję do sytuacji napisania na murze "Dupa" i pretensji, że ktoś obok dorysował cipę. "Dej pen spokój" - Ferdynand Kiepski.
OdpowiedzUsuńZ poważaniem,
[a]
Co za spektakularna pomyłka :x Chciała włożyć kij w mrowisko a ......wsadziła go sobie w dupę :-/...życzę więcej dystansu na nowej "prawniczej" drodze życia :D:D:D
OdpowiedzUsuń