UkradliMiSzynkę: było tak jak pisałam, że będzie
Bob_Zmarley: mrówku, jest taka bajka dla dzieci - "Pat + kot", tam ta dziewczynka co jakiś czas śpiewa:
"Problem mam..." a kot jej zazwyczaj podsuwa rozwiązanie
wibrująca_mrówka: powiedzieli ci że ''aspiracje poniżej umiejętności'' to coś czego nie potrzebują przy przenoszeniu skrzynek z marchwią?
UkradliMiSzynkę: wielki siniak i krecha, bo ten rzeźnik źle wyjął igłę jak rasowy narkoman
Bob_Zmarley: nie, po prostu Celka była na pobraniu krwi i nie trzymała 2 min. plasterka mocno, tak jak kazał pan laborant
UkradliMiSzynkę: ja Ci dam Celka
UkradliMiSzynkę: pani rzeźnik chyba
UkradliMiSzynkę: wbiła za głęboko i przy wyjmowaniu poruszyła nią w górę, bolało
wibrująca_mrówka:
Bob_Zmarley: e tam, pobrali przy okazji trochę szpiku najwyżej...
wibrująca_mrówka: daj znać jak będziesz u ginekologa
wibrująca_mrówka: chętnie poczytam co wkładał, co wyjmował i w którą stronę poruszał..
veresa:
Bob_Zmarley: mrówek już szykuje drabinę...
UkradliMiSzynkę: mrów, kiedy masz wolne terminy?
veresa: zboczuchy
wibrująca_mrówka: dziś. bo dziś czwartek.
UkradliMiSzynkę: dziś już za późno
wibrująca_mrówka: a nie.. w czwartki jestem psychologiem
wibrująca_mrówka: zapytaj You o mój grafik może się okazać jutro
UkradliMiSzynkę:
veresa:
UkradliMiSzynkę: <u-monobrewka>
wibrująca_mrówka: bo ja nie pamiętam kim jestem w tygodniu
UkradliMiSzynkę: a kiedy jesteś sobą?
wibrująca_mrówka: w niedziele.
Bob_Zmarley: Rozwarta Celina - "Wziernik wdziera się w me wargi, na lekarza piszę skargi: rąk nie domył, peta pali,
a w dodatku konia..."
wibrująca_mrówka:
UkradliMiSzynkę:
Bob_Zmarley: ...przesoliłem?
UkradliMiSzynkę: zdecydowanie
veresa:
wibrująca_mrówka: ależ skąd było idealnie
Bob_Zmarley: plasiam
Bob_Zmarley: to może jakaś pościelówa na złagodzenie sytuacji? Toni Braxton feat. Serce121 - "Un-break my heart"
wibrująca_mrówka: chyba nic tu się już nie da zrobić
Bob_Zmarley:
UkradliMiSzynkę:
wibrująca_mrówka: tylko jaki ja do tego obrazek dam
Bob_Zmarley: hm... narysuj coś
UkradliMiSzynkę: swoim przyrodzeniem
Bob_Zmarley: nie robią tak dużych sztalug
wibrująca_mrówka:
UkradliMiSzynkę: albo takich mikroskopijnych
Bob_Zmarley: Celuś, ty myślisz, że ten wózek to on ma po co niby?
UkradliMiSzynkę:
UkradliMiSzynkę: na swoje ego
Bob_Zmarley: swojego*
wibrująca_mrówka: na twój wziernik
(blog Celki ma motto: Z głębi główki)
Bob_Zmarley: połączcie blogi, stwórzcie "wibrującą_główkę"
wibrująca_mrówka: żeby Celyna została pierwszą kobietą, która sobie podcięła żyły wibratorem?
UkradliMiSzynkę: mrów już ponoć próbował
wibrująca_mrówka: do kontekstu bardziej pasuje połączenie ''pitolandu'' oraz ''głębi''
UkradliMiSzynkę:
UkradliMiSzynkę: to w ogóle do siebie nie pasuje
wibrująca_mrówka: ''to się kupy nie trzyma!'' - zakrzyknął [a]
Bob_Zmarley: Lubieżny Masarz - "Żeby życie miało smaczek - raz w wątróbkę, raz we flaczek"
Bob_Zmarley: mój blog, sądzę, mógłby zwać się: "Z głębi trzewi"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.