No bawię się przednio dziś.
Podoba mi się zwłaszcza pamiętliwość, wyrażona słowami: ''ponoc ten ktorym sie zachwycasz jest jak chodza sluchy chory.
nie wiem czy powaznie czy nieuleczalnie ale obilo mi sie o uszy'' odnosząca się do jednego zdania, które ''obiło mu się o uszy'' trzy miesiące temu. Osobiście dodam w ramach ciekawostki, że nieuleczalnie i umiarkowanie. A co mi tam, niech mnie będzie ludziom żal. Może nagle trollom zmiękną serduszka i przybiegną do mnie z przeprosinami, wszyscy.
<ironia dla niekumatych>
Podziwiam też zapalczywość streszczoną słowami: ''bede go zwalczal od dzis na kazdym kroku'', wypowiedzianymi nie przy mnie ani nie do mnie, oczywiście już po wyjściu i skończeniu rozmowy ze mną. Brakuje tylko nazwania mnie ''kozakiem
w necie''. Co by świetnie wyglądało w połączeniu z następnym punktem.
Hipokryzja też jest świetna... ''jak chce sie wyzywac prosze bardzo'', oczywiście, ja jako chory, kawał kurwy i pederasta, chcę prowadzić wojnę. Koniecznie, a oto dowód: ''znajdź sobie kogoś innego, pasożycie jeden.'', ''odpiórkuj się ode mnie z łaski swojej. czep się ustawy, PTP albo kogoś innego. a ode mnie wara.'', ''idź hipokryto. patrzeć na ciebie nie mogę. skończyłem
z tobą.'', ''wyskoczyłem do ciebie z ”pyskiem” kiedy kazałem ci nie rozkazywać mi i się odwalić.''.
Dorzućmy parę kłamstw do tej listy. Na przykład to: ''pisz se o sobie pozytywnie ale ty sam se pisz o sobie tak'', ''juz za[pomniales aki swietoszku? akceptowany przez wszystkich?''. Ten, kto czytał bloga od początku, wie co pisałem, jak
i o czym. Ten kto nie czytał, uważa, że próbuję się tu wybielić, zwłaszcza postem o tym, że POSIADAM ZNAJOMYCH ŁAAAAAAŁ. Kolejny raz zwracam uwagę na notkę: Chwalisz się czy żalisz?, choć akurat czytanie ze zrozumieniem nie jest, jak widać, dla każdego.
Jak wcześniej wspominałem wielokrotnie - czekam na nowe plotki o mnie i nową serię docinków, tym razem na temat mojego zdrowia, skoro moje życie towarzyskie, seksualne i rodzinne zostało już omówione we wszystkich dotychczasowych obelgach.
Wszystkim osobom, które odnajdują w sobie podobieństwo do Pana Pasożyta, życzę, żeby były tak bezczelne, bezpośrednie, wygadane i pewne siebie WPROST, bo nie mam zamiaru się z wami ganiać po pokojach, jeśli i tak milkniecie nagle na mój widok. Oraz żeby pomyślały nad tym, jak żałośnie wyglądają ich kłamstewka z boku, podkreślone na kolorowo, demaskowane na równie publicznym forum co czat. (Swoją drogą muszę napisać rozważania, czemu ludzie boją się gdy ich słowa trafiają na blog, a nie martwi ich to, że tak samo obce osoby czytują ich wypociny w pokoju czatowym z możliwością zapisu, śledzenia liczby przesiedzianych godzin oraz miejsca pobytu.)
Macie problem z czymś co piszę? To se kurwa bloga załóżcie, żeby się pożalić.
Ja tak zrobiłem i zobaczcie jak działa, a jak pomogło.
***
Na podstawie wpisów:
Do wszystkich matołów
Przypowieść druga z ''Dziejów debilizmu czatowego''
Jak się piszesz, tak cię (niena)widzą
''Obgadują cię na Religii.'' czyli dedykacja dla onawśródgwiazd oraz reszty ODWAŻNYCH za czyimiś plecami plotkarzy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.