piątek, 1 sierpnia 2014

Urok

Urok tkwi w tym, co pozwala nam się oderwać od świata i żyć tak jak chcemy.

Dzisiejszy dzień, wieczór, kończy się zielonym zachodem słońca. Pachnie śliwkami. Kwaśno-słodkim lepkim zapachem.
Dziś najważniejsza jest twarz mojego sąsiada. Człowieka w podeszłym wieku, ubranego w koszulę, kaszkiet, opalonego na brąz, który stracił niedawno żonę. Który mówił mi, że śmierć zabiera młodszych. Który przyniósł mi w dłoniach śliwek, truskawek i borówek. Który podlewał ze mną ogródek, który przyszedł do mnie w deszczu zapytać, czy pozamykałem wszystkie okna na wszelki wypadek, bo burza idzie.

To pan Józek, który prosił mnie o przyniesienie wody, który mówił mi jak mam rozcinać śliwki i sprawdzać czy nie są zepsute. Tak wygląda człowiek, którego żona odeszła w tym roku, po bolesnej i długiej chorobie.

Czy znajduje on ten urok w codziennych czynnościach?
Chyba tak, skoro nadal potrafi martwić się o obciążone owocami gałęzie drzewa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.