RSC - Kradniesz mi moją duszę
***
Otto_Kirschner: hmm, a Ty jak sadzisz?
wibrująca_mrówka: ''teraz trzeba być matką. ojcem już nie wystarczy''. sądzę że faceci nie są edukowani w damskich sprawach. są wykluczani z pewnych środowisk, nie udziela im się pewnych informacji, treści, tematów. że już dawno to ''matka jest ważniejsza''. nie wzbudza się zainteresowania ale też samej potrzeby interesowania sie takimi sprawami wiec nie dość że to niemęskie, nie nadajesz się, nie powinieneś się interesować to jeszcze odejdź bo mam od tego koleżanki i ciotki
Otto_Kirschner: fakt, dlatego jestem za edukacją
wibrująca_mrówka: a potem: czemu mi nie pomagasz, czemu się nie interesujesz
Otto_Kirschner: tak, bywa tak
wibrująca_mrówka: albo: ja muszę gotować obiady w domu bo mąż nic nie potrafi ale 30 minut wcześniej: muszę pędzić do domu i ugotować obiad. a mąż nie zrobi? pewnie że nie, przecież to facet! ''on nie jest od tego''. faceci zaczynają być spychani do rangi zmywarki i do tego przyczynia się też coraz większy brak porozumienia między ludźmi, brak rozmów, świadomości uczuć i emocji i komunikacji, empatii. upadek wartości takich jak ''związek z miłości', ''kochanie się'' a nie pieprzenie
i bzykanie, czy rodzina z własnej chęci a nie pod wpływem nacisków, wpadki czy innych..
Otto_Kirschner: odpowiedzialność
wibrująca_mrówka: ludzie traktują świat i siebie przedmiotowo. nie wiedzą co czują, czego chcą, nie potrafią ufać, być odpowiedzialnymi. nie potrafią się zrozumieć. wychowują, kochają, są ze sobą na przymus a nie ze szczerego uczucia i w tym wychowują dzieci - 90% matka i 10% ojciec, albo oboje w pracy, oboje nie wychowują. w każdym razie ten wkład jest mniejszy, bardziej rozbity. dzieci nie mają już rodziców a ''mamę i tatę''. rodzica 1 i rodzica 2. i zawsze wmawia się że numer 1 to matka. do tego dochodzą stereotypy i przekonania, społeczne nakazy posłuszeństwa, szacunku. niekoniecznie słuszne.
a potem otoczenie ludzi którzy sprzedają siebie i świat na działki. uczą kupować wszystko. nie kierować się tym co czujesz
i czego chcesz, a iść za reklamą, nakazem rodziny, nakazem państwa i tego ''jakie masz perspektywy''. ludzi którzy coś zmienili, poszli inną drogą pokazuje sie jak wyjątki i nieosiągalne przykłady.
Otto_Kirschner: grunt, to być sobą, wbrew konwencji i wszystkiemu
wibrująca_mrówka: a potem rosną kolejni rodzice w tych przekonaniach i jest gorzej. sam widzisz, ileś lat temu ludzie byli dla siebie lepsi, nie wyobrażali sobie takich sytuacji jakie są teraz.
Otto_Kirschner: tak, to prawda.
wibrująca_mrówka: to widać szybko przy zmianach w miejscu pracy jak ludzie stają się wrogami. więc ja tak to widzę. że ludzie kiedyś byli uważani za wyjątkowych, ze względu na uczucia, na pokonywanie słabości i kreatywność, samodzielność, człowiek był śmiały, mądry, pomocny
Otto_Kirschner: życzliwy..
wibrująca_mrówka: a teraz najpopularniejsze ludzkie cechy to zakłamanie, egoizm, wrogość, podążanie za kasą, wielkie ego z niską samooceną. okrucieństwo, płytkość, fajność. hipokryzja.
Otto_Kirschner: tez to widzisz
wibrująca_mrówka: jasne że widzę. a wiesz co radzą ludzie na to? odpuścić, nie mieszać się, udawać i robić swoje po cichu. czyli połóż się i umrzyj. i bądź jak inni. nieszczęśliwy i stłamszony
Otto_Kirschner: nie, może inaczej - pokazuj własnym życiem, ze można żyć inaczej. płyn pod prąd
wibrująca_mrówka: spotkałem tylko jedną osobę z takim podejściem. każdy inny każe milczeć. bo ''narobisz sobie wrogów''. więc teraz bycie ojcem to dawanie kasy a bycie matką to świętość nawet jeśli gówno matkę obchodzi jej dziecko. bo nie traktuje się człowieka jak człowieka i nie ocenia po tym co robi, ale po tym kim jest z zawodu, ile zarabia i czy wpasuje się
w kanon ''błogosławiony ksiądz proboszcz'' ''najukochańsza matka''. ludzie są w szoku jak pytają kim jestem i mówię że sobą.
a kim mam być? szukają łatki.
Otto_Kirschner: sobą! Po prostu.
wibrująca_mrówka: albo szok że jestem studentem który nie pije, facetem który nie rwie po imprezach każdej laski, wieśniakiem który ubiera się i wypowiada elegancko, chorym człowiekiem który wygląda w porządku
Otto_Kirschner: ech, rusza Cie to?
wibrująca_mrówka: tylko pod względem moralności i sprawiedliwości, porządku świata który by pozwalał nie kłamać i nie być złym człowiekiem
Otto_Kirschner: rozumiem... nie zgadzasz się na taki świat
wibrująca_mrówka: tak. więc to nie tak że odbieram personalnie każdy atak. zwisa mi to bo ludzie są źli, ale nie zgadzam się na to żeby to była wizytówka człowieczeństwa. teraz więcej człowieczeństwa ma pies niż człowiek. zauważyłeś jak każdy ceni zaufanie, wierność, pomoc zwierzaka? a jak źle się wypowiadają o ludziach?
Otto_Kirschner: tak, wszyscy cenią te cechy, których sami nie posiadają
wibrująca_mrówka: teraz wartością i ideałem jest to, co wywalamy do schroniska jako nieczuli skurwysyni. ludzkość. elita pieprzona, królowie ziemi. gorsi od psa. bo pies jest szczery w tym co robi. nie gryzie bez przyczyny. a ludzie zabijają w imię urojeń. kasy. dla zabawy. świat bez ludzi byłby lepszy. dużo. bez tego kłamstwa. wmawiania sobie że jesteśmy najlepsi, przez ewolucje i inne pieprzenie. rozum. moralność. to się zatraca i idzie w dzicz. bo kierujemy się nie tym co trzeba. jeśli nic się nie zmieni to czeka nas kryzys. światowy wręcz. może wojna. i rewolucja. kolejne rozwalanie świata i siebie, ideologii.
i odbudowa, kiedy i tak ludzie znów mogą to zniszczyć. nie zasługujemy jako gatunek by się tak wywyższać. ehh to takie popaprane.
Otto_Kirschner: ale Ty jesteś inny!
wibrująca_mrówka: jestem od tego chory. jak ich widzę. jak słucham takich rzeczy o śmierciach, morderstwach, okaleczaniu, wojnach, o posłuszeństwie o niewychylaniu się, o prawach ludzi do tego i owego, które więcej krzywdzą ludzi niż chronią. jak słucham tych wojen o ideologie które nic nie wnoszą. a przy których cierpią ci najbardziej dotknięci sprawą, problemem. tu nie trzeba pieprzenia i zasłaniania się, tylko odbudowy od podstaw sposobu myślenia. sposobu odczuwania i brania odpowiedzialności. jak tego słucham, jak to widzę, robię się fizycznie chory. obrzydza mnie myśl o tym że to są ludzie, że należę do tego samego gatunku. wstyd mi że jestem człowiekiem. mamy największy rozum, największe serce, a zamiast zadbać o siebie i inne żyjątka rozpierdalamy całą planetę i przyszłe pokolenia. w imię ''tu i teraz''
Otto_Kirschner: i tak już będzie...
wibrująca_mrówka: lepiej było iść za prawem natury. za prawem: żyj dla swoich dzieci, zostaw po sobie coś, przetrwają najsilniejsi, najlepsi. wtedy ten świat nie byłby śmietnikiem a życie byłoby cenne. nad tym chce się płakać. i przez to jestem taki nieszczęśliwy w środku.
Otto_Kirschner: wiem, ale musisz się z tego dźwignąć i iść na przeciw temu
wibrująca_mrówka: i słuchać jak nie warto. już lepiej byłoby jakby milczeli zamiast zdradzać własny świat, sprzedawać go.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.