piątek, 9 marca 2018

Świat schodzi na penisy. I chuj.

Motto:

[a]: PeniKopter w ogniu - "Black Cock Down"

***

I żebym, serio, musiał jeszcze raz to wszystko pisać?

Blog to dla mnie pamiętnik, gdzie byłem, co przeżyłem, jak było. Publikuję rozmowy, które chcę zachować i pokazać.
Mogę wam to wyjaśnić na przykładzie wpisu: 18+, Penis - mój konik, hehe

***

Dziś Dzień Kobiet, złożyłem życzenia koleżankom, poczytałem co nieco o feministkach niezadowolonych z ''narzucania kobietom kiedy mają świętować'' (trochę smutno, że ze strony faceta, ale rozumiem ten dowcip), poprztykałem się z chłopcami i wylogowałem. Czemu z tego dnia chcę zachować akurat latające penisy?

Zaczynając od kategorii. W Trollingu umieszczam ograne i wulgarne numery, które nie mają żadnej wartości jako dyskusje. Każdy kto kiedykolwiek był na jakimkolwiek czacie wie, że osobna szafka na widelec w obycie pozwala nie roznosić zarazy
na inne sfery życia. Między innymi z tego powodu spotykamy ludzi, którzy wchodzą w tylko jednym celu - odreagować i to możliwie najwulgarniej, na kimś innym. Dlatego Psychiatryk jest taki popularny. Fakt, niektóre rozmowy tego typu są fajne,
bo teksty o gołębiach pocztowych dodają im skrzydeł. To moje trofea, którymi się dzielę. Ale na dłuższą metę to zgadywanie mojego wieku, płci, stanu zdrowia, orientacji seksualnej, stanu zatrudnienia, jest zarówno zabawne jak i męczące czy żenujące.

Podoba mi się fakt, że ilością i jakością tekstu mogę wywołać w kimś złość, niechęć, oburzenie, zniesmaczenie czy poczucie bezradności. Na tym blogu, na dłuższą metę, jakość wpisów zależy od jakości środowiska. Doświadczając ze mną radości, złośliwości czy znużenia, spełniacie swoją rolę jako czytelnicy. A skoro czujecie to co ja, to mój cel - pokazania pewnej rzeczywistości w sposób, w jaki ja ją odbieram - został spełniony.

***

Myślę, że jako sobotnia drag queen, mogę powiedzieć, że penisy to mój konik. Penis to jedno ze słów, które ciężko przechodzi przez gardło i to w obie strony. Mimo, że... jakby to ująć... w popkulturze dorobił się naprawdę niezłej pozycji. Wszystko, co kiedykolwiek stworzył człowiek, istnieje także w wersji w kształcie penisa. Na blogu promowałem już słomki, szminki,
strap-on i pewnie jakieś inne, mniej rzucające się w oczy rzeczy. Jak np. te japońskie, realistyczne, gumowe lalki.
Ale penisy są pośród tego wszystkiego wyjątkowe.



Są nierozerwalnie związane z mężczyznami, z którymi nierozerwalnie związane są kobiety, sprawiają dużo przyjemności, wywołują żywe reakcje emocjonalne mimo, że są pospolite i ogólnodostępne, a na dodatek występują w różnych wariantach więc każdy może wybrać coś dla siebie. Kobiety je uwielbiają. Imprezy, ploteczki o związkach, ploteczki o seksie, 101 rad jak fachowo obciągnąć, najlepszy prezent na urodziny/święta/walentynki/dzień chłopaka, stereotyp o myśleniu fiutem, wszyscy faceci to fiuty i wiele, wiele innych! Czemu więc nie dać kobietom tego, czego chcą?

***

Czy ten post ma przesłanie?
To zależy czego szukasz.

Ludzie to hipokryci 
Faceci to napalone świnie 
Mrówka ma wózek 

Mi przypomina o wszystkich tych, którzy mówią o czymś ogólnie, ale przerastają ich konkrety. O ludziach niezdolnych do skupienia uwagi, do wyrażenia siebie, do wzajemnej komunikacji. Pamiętam takiego jednego kolesia, z którym rozmawiałem kilka godzin, i chyba nawet w ciągu dwóch dni. Reklamował jedyną usługę na jaką było go stać - pokazanie zdjęcia swojego penisa na priv. Napisałem - spoko, pokaż. I nie pokazał. W ciągu tych kilku godzin chciał i nie chciał, wymigiwał się i uciekał, po czym wracał i próbował od nowa. Raz miał 20 cm, a raz przepraszał, że tylko 13. Byliśmy nawet na privie, ale był zbyt niezdecydowany by jednak wysłać zdjęcie. W dzisiejszej rozmowie widziałem to samo. Znam twój życiorys, ale nic nie powiem, nawet tobie. Chcę wiedzieć jakiej jesteś płci, ale zamiast szukać u źródła, będę pisać w kółko to samo - że nie jestem pewny. I w dużej mierze tak wygląda internet.

Źródła są coraz bardziej niepewne, opinie stają się strasznie powierzchowne, ludzie, którzy coś deklarują, szybko się wycofują. Prawie nic ich nie angażuje. Tylko nasze popkulturowe penisy fruwają z miejsca na miejsce, śledzone przez kamery i telefony milionów kobiet i mężczyzn.

Dlatego robię to:


gryzmol: wibrująca_mrówka daje max godzine i nie wytrzymasz i sie z kims poklucisz, zalozyc sie moge
wibrująca_mrówka: ó
wibrująca_mrówka: o nerkę?
wibrująca_mrówka:
Barbiturann.:
Lepiej o wątrobę
gryzmol: wole o prawe udo
wibrująca_mrówka: więc o 21.36 twoje udo będzie należeć do mnie.
Barbiturann.:
21 26
gryzmol: dobra
wibrująca_mrówka: 26
Barbiturann.: Pytanie tylko czy sobie poradzisz
Barbiturann.: Może wyjść gdzieś na godzinę
wibrująca_mrówka: oczywiście że sobie poradzę
wibrująca_mrówka: uwierz we mnie i wspieraj
Barbiturann.:
masz moje pełnomocnictwo

hvcgv: Ale tu nudy
hvcgv: zawsze tak smutno?
wibrująca_mrówka: nie, tylko kiedy się nie kłócę
hvcgv: Klotnie sa ciekawsze
wibrująca_mrówka: powiedz to kolesiowi którego udo upiekę o 22:00
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
hvcgv: Z dziewczynami
gryzmol: dobrze mowisz, hvcgv nakrecaj mrowke bo strace prawe udo

wibrująca_mrówka: gryzmol próbuj http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
hvcgv: potem fajnie jest się godzic
Barbiturann.: wibrująca_mrówka wygrywasz?
wibrująca_mrówka:
Barbiturann. tak, od 10 minut prowadzę

`Szakuna: o co by można się pokłócić?
**szuszu**: 1:0
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_smile1.gif
Barbiturann.: pozostało 50..
Barbiturann.: bedą cie prowokować bron sie....

Barbiturann.: Ale tak żeby wygrać
wibrująca_mrówka: hvcgv jak jesteś śliczny to może warto poświęcić dla ciebie udo i jednak się pokłócić i pogodzić?
**szuszu**: mrówki idą na żywioł, zaatakowały całym mrowiskiem
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
gryzmol:
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
wibrująca_mrówka:
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
hvcgv: wibrująca_mrówka mam byc sliczny czy śliczna?
wibrująca_mrówka: to mogę wybierać?
**szuszu**: przeciwnik jest bez szans ....
**szuszu**: ledwo się miota
wibrująca_mrówka: bądź dziś ideałem i zacznijmy od godzenia się
hvcgv: Mozesz , a ja powiem czy sie poklocimy
wibrująca_mrówka: hvcgv to wybieram śliczną
wibrująca_mrówka: kobiety są takie łagodne i bezkonfliktowe
hvcgv: O ku.......r zapial , sliczy jestem
wibrująca_mrówka: trudno
wibrująca_mrówka: biorę co dają
hvcgv: ale ja juz nie chce
wibrująca_mrówka: no to odchodzę ze złamanym sercem
wibrująca_mrówka: będzie mi ciebie brakowało
hvcgv:
penisa mam juz swojego
wibrująca_mrówka: też jednego mam, chcesz zobaczyć?
hvcgv: nie e
wibrująca_mrówka:
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
`Szakuna:
wibrująca_mrówka: siedzę tu od 2008 i jeszcze żaden nie chciał zobaczyć
`Szakuna:
musisz wpadać też na inne pokoje Na niektórych chcą oglądać
wibrująca_mrówka: a ile osób widziało twojego?
`Szakuna:
mówimy o moim błękitnym żelowym mordercy?
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif
wibrująca_mrówka:

`Szakuna: Jest wyciągany tylko na szczególne okazje, więc niewiele
hvcgv: wibrująca_mrówka proponujesz innym zeby oglądali?
wibrująca_mrówka: nie, poczułem się taki.. mało konkurencyjny
hvcgv: to zboczek jestes
wibrująca_mrówka: hvcgv tylko tobie, czuję że łączy nas więź
wibrująca_mrówka: a propos błękitnego mordercy
wibrująca_mrówka: cześć Aga
BłękitnaAgaa: wibrująca_mrówka czesc
***

Barbiturann.: wibrująca_mrówka i jak masz to udo?
wibrująca_mrówka: połowę, póki co trzymam rękę na kolanie


Ps


3 komentarze:

  1. Pisalam wczoraj na temat tego bloga.Dzis wydaje ostateczny werdykt.To co autor tu zamieszcza wyglada jak belkot ludzi w szpitalu psychiatrycznym na kolku dyskusyjnym.Ze smutkiem stwierdzam, ze rowniez autor wydaje sie byc niezrownowazony psychicznie i emocjonalnie.Autor opowiada o przeslaniu, pamietniku, hipokryzji itp, itd. Jednak mysle, ze autor sam juz uwierzyl w swoja misje.Tak bardzo wierzy w swoja racje, ze dalsza rozmowa nie ma sensu.Autor przejawa objawy przerosnietego ego, zaburzen osobowosci.Mania wielkosci i hipokryzja autora jest widoczna jak na dloni.To tyle mialam do powiedzenia.Przepraszam autora jesli go urazilam, ale wyrazilam jedynie swoje zdanie.Dziekuje i milego czatowania wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak rozkoszne, że nie wiem od czego zacząć :D

      Pisałaś, że przeglądasz blog. Nadal nie sądzę by twoja opinia była wydawana na podstawie analizy treści w nim zawartej. Po 1. dlatego, że twoja ostateczna opinia wynika z reakcji na odpowiedź autora. Po 2. sprowadzasz 22 kategorie, 1350 wpisów i 4 lata czyjejś pracy do werdyktu: który brzmi ''bełkot ludzi'' oraz ''totalne bzdury'', a to nie jest rzetelna recenzja. Po 3. wiem co wstawiam na blog i wie to każdy kto na niego wejdzie, nie widzę powodu by dodatkowo informować co na nim jest. Nie widzę powodu dla którego rozliczasz ludzi z wpisów z ich zachowania, podczas gdy chodzi ci o rozliczenie autora. Po 4. wiem też, że nie jesteś osobą, która przeczytała więcej niż 5 wpisów, ponieważ pomijasz kategorie takie jak Dyskusje oraz Od autora, które nie wpasowują się w to, co zarzucasz kategorii Trolling.

      Obrażasz za to ludzi, którzy wybrali czatowanie jako swoje hobby. Życzenie ''miłego czatowania wszystkim'' zaraz po tym jak rozmowy, przeprowadzane na czacie, nazwałaś: ''bełkotem ludzi w szpitalu psychiatrycznym'' jest jak napisanie: Żresz jak świnia, brzydzę się tobą, smacznego.

      Nie czepiasz się formy artystycznej, którą wybrałem. Nie czepiasz technicznych szczegółów. Nie czepiasz ideologii ani sposobu w jaki dzielę ludzi czy widzę czat. Czepiasz się personalnie osoby, której nie znasz i u której nie jesteś w stanie zdiagnozować żadnej przypadłości, włącznie z przeziębieniem, nawet gdy napiszę, że kichnąłem. O tym w jaki sposób należy diagnozować - już pisałem na tym blogu. Czyżbyś nie czytała tego przed wyrażeniem tej opinii? Jeśli poproszę cię o sprecyzowanie i wyliczenie ''objawów zaburzeń osobowości'' to odpiszesz: ''wyraziłam swoje zdanie i skończyłam, szkoda z tobą gadać''. Jeśli poproszę o to, byś zgadywała moje wyniki testów psychologicznych - inteligencji, osobowościowych i temperamentu, napiszesz mi, że jestem chory i to widać. Sprecyzujesz przynajmniej, które zaburzenia masz na myśli? Trochę ich jest.

      Ah, i cóż to za autor, który nie wierzy w swoją wizję? Cóż byłoby z 4 lat prowadzenia bloga bez samozaparcia i wiary w siebie, w słuszność swoich czynów? Cieszę się, że widać w co wierzę i to po moich czynach a nie słowach. A w co ty wierzysz, jeśli chodzisz po blogach i stronach obrażając ludzi, a potem dodając ''nie chciałam nikogo urazić''? Jeśli nazywasz czyjeś hobby, styl wypowiedzi - bełkotem psychicznie chorego, jeśli podejmujesz się diagnozy ludzi, którzy są porównywalni do bohaterów czy narratorów książek? Kim jesteś i co sobą reprezentujesz, skoro nie potrafisz przyjąć prostych rad na temat: w jaki sposób dyplomatycznie i jasno komunikować się z ludźmi? Kim jesteś, skoro wolisz uczyć się '''diagnozy przez czat'' zamiast rozmowy z człowiekiem? Wyszukaj na blogu wyrażenie ''rozmowa nie ma sensu'' i sprawdź kogo przypominasz swoim komentarzem.

      Pozostaje mi poinformować cię, że jak pisałem wczoraj - żadna inteligentna osoba, która wie co chce w życiu robić i robi to, nie zmieni swojego wieloletniego hobby, swoich przekonań ani celów życiowych, pod wpływem komentarzy z internetu, które sprowadzają się do: ''jesteś chorym psychicznie narcyzem, piszesz bzdury o bełkocie wariatów i nie ma sensu się z tobą zadawać'', które nie są poparte niczym poza personalną niechęcią.

      Znów polecam ci zapoznać się z tym, co hejtujesz, zanim zaczniesz to hejtować. Inaczej swoją postawą przyznajesz, że mój blog jest lepszym pasywnym diagnostą twojej osobowości, niż ty aktywnym diagnostą mojej.

      Usuń
  2. Nie czytałeś ? Ewidentnie powyższy anonim uznał Cię po jakże profesjonalnej analizie za hipokrytę z zaburzeniami osobowości i przerośniętym ego. Po czym stwierdził, że kończy dyskusję, bo rozmowa nie ma sensu.
    Skoro wszystko już stwierdził i podsumował to KONIEC DYSKUSJI. Pieczątka biegłego przybita, ostateczny werdykt ustalony i przegrałeś. Anonim przemówił, klękajcie narody.
    Olać argumenty, wystarczą same zarzuty, bo wszystko widać jak na dłoni. ZAMYKAM TEMAT

    Ps. Dla nie-ogarniętych: To był sarkazm. Nauczcie się argumentować swoje żale.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.