Osoba, która raz mówi, że mnie lubi mimo, że ją wkurzam, a potem, że jej nie interesuję, choć prowadzi ze mną godzinną rozmowę, zmieniając zdanie i wypierając się własnych słów - nazywa mnie emocjonalnie niestabilnym.
Osoba, która sprzedaje dane i życiorys własnej przyjaciółki - nazywa mnie fałszywym.
Osoba, która przeklina i wyzywa w zwyczajnej rozmowie, bo nie zgadzam się z jej racją - nazywa mnie prostakiem.
Osoba, która szczyci się tym, że wolno oszukiwać, bo każdy to robi i tym, że lenistwo można nadrobić pieniędzmi - nazywa mnie głupim i śmiesznym.
Osoba, która nie ma dzieci, każe mi wrócić i prowadzić rozmowę o ojcostwie i macierzyństwie dopiero, kiedy sam będę mieć dzieci - nazywa mnie niemyślącym gówniarzem.
Osoba, która bywa na kilkunastu pokojach, zarzuca mi, że biegam po całym czacie, wie lepiej gdzie byłem i z kim rozmawiałem niż ja sam - nazywa mnie trollem.
Osoba, która opowiada o swoich problemach typu ból zęba, źle naklejona tapeta, biegunka czy plan jej dnia - nazywa mnie nieciekawym, szukającym uwagi, sensacji i pożywki.
Osoba, która wie, że samemu nie radzi sobie ze swoimi problemami, przyznaje się do tego, pragnie porozmawiać, ale odtrąca mnie, zataja przede mną sprawy, które wpływają na naszą relacje i ją niszczą - nazywa mnie tym złym, odpowiedzialnym za to, że coś jest nie tak.
Osoba, która nigdy nie pokazywała swojej twarzy na publicznym czacie - nazywa mnie tchórzem, gdy ja też tego nie robię.
Osoba, która nigdy nie poznała tego, co przeżyłem - nazywa mnie i moje życie, smutnym i żałosnym.
Osoba, która nie poznała mnie nawet w niewielkim stopniu, dla mnie prawie obca - nazywa mnie nieczułym, nieciekawym.
Osoba, która nigdy mnie nie widziała - nazywa mnie brzydkim.
Osoba, której opowiadam o swoim życiu - nazywa mnie kłamcą.
Osoba, która nigdy ze mną nie rozmawiała - nazywa mnie chamem.
Osoba, która nie zna moich poglądów, sposobu myślenia - nazywa mnie zacofanym.
Dlaczego?
hje hjeee hjeeeeee
OdpowiedzUsuńWysłany 02.04.2014 o 10:32
Zalisz sie czy chwalisz. Sam sobie wystawiasz wizytowke. Wszak nie jestes takim jakim sie widzisz sam ale takim jakim Cie widza inni.
ktoś
UsuńWysłany 02.04.2014 o 16:39 | W odpowiedzi na ~hje hjeee hjeeeeee.
Zbyt dosłownie zrozumiałaś/łeś słowa Justyny z „Granicy” ~hje;)
Może zamiast stosować przerastające twoje możliwości cytaty, użyjesz mózgu, zapewniam, to nie boli:P Najpierw należałoby sprecyzować tych „innych”, bo taki na przykład Hitler miał równie wielką ilość zagorzałych fanów, jak i tych, którzy go nienawidzili. Jesteś jakaś/jakiś według czyjej opinii? Tych, którzy wyrażają się o tobie pozytywnie, czy tych wyrażających się wręcz przeciwnie? A w ogóle to smutne, że jesteś taka/taki, jak cię widzą inni, bo to oznacza, że kompletnie siebie nie znasz i kreujesz swój wizerunek ku uciesze i zadowoleniu „gawiedzi”, gratuluję:P
Mrówek
UsuńWysłany 02.04.2014 o 19:29 | W odpowiedzi na ~hje hjeee hjeeeeee.
Hje, polecam ci: http://pitoland.blogspot.com/2014/01/chwalisz-sie-czy-zalisz.html
bo widzę, że doczytałeś tylko jeden na 64 wpisy. Pozdrawiam ;)
hje hjeee hjeeeeee
OdpowiedzUsuńWysłany 02.04.2014 o 19:31
Chodzi mi o to, że zarówno ja , ty , jak i on może idealizować swój obraz. Inne osoby oceniają przez pryzmat jego zachowania. Są bardziej obiektywne niż on sam :). Bez powodu nikt nikomu nic nie zarzuca. Jemu zarzuca się wiele…
Mrówek
UsuńWysłany 02.04.2014 o 19:43 | W odpowiedzi na ~hje hjeee hjeeeeee.
Czy to, że ktoś ocenia twoje zachowanie, oznacza, że ten ktoś zna twoje motywy? Zna przyczynę zachowania? Do tego pomyśl, że powodem ”zarzucania komuś czegoś” równie dobrze może być niechęć, zemsta, trolling, sprawy osobiste, a także podłączenie się pod tłum, bo ktoś chce powyzywać. Ile razy ktoś zarzucił ci coś i wiedziałeś, że to kłamstwo? Szersza perspektywa nie boli. Jednak doceniam i cieszę się, że wyraziłeś swoją opinię. Dziękuję ;)