czwartek, 17 maja 2018

Podsumowanie - _Jack_: wibrująca_mrówka, swietnie, dawaj na bloga...bedzie zabawa

Motto:

_Jack_: (jakiś nick) ja sie z ciebie nie smieje, tylko towje uzalanie sie nad soba jest zalosne...to tylko twoja furtka do: chlania, cpania, i innego gowna...a swiat jest dobry, tylko tacy jak ty go rozpieralaja, wiec wez sie za siebie...bo kazdy moze sie zmieniac, tylko karwa! trzeba chciec!!!!

_Jack_: Tak, pewnie troche jestem (hipokrytą), jak kazdy czlowiek.Kazdemu moze przytrafic sie odrobina hipokryzji...ale nie kazdy potrafi przyznac sie do bledu.


***


Na wejściu zaznaczę, że nie wnikam w wojenki między Jackiem a Barbim. Nie wiem o co poszło ani kto zaczął. Podejście jednego do drugiego cytuję tu tylko dla zobrazowania idei bulgotania, kiedy nie ma takiej potrzeby. Dla pokazania różnicy między zachowaniem Barbiego: ''nie lubię go i będę go zaczepiał, hihi'' a zachowaniem Jacka: ''nie obchodzi mnie to, kończę,
ale jednak obchodzi i kończę, jesteś gnojem, posrańcem i wylewa się z ciebie jad, więc kończę''.


Btw, obaj się z tą waszą ''konspiracją'' zachowujecie jak dwóch niby-hetero kolesi co dało sobie sekretnie dupy, a teraz posyła sobie zalotne spojrzenia... które wszyscy dookoła wyłapują i pytają co to za napięcie między wami... ale nie odpowiecie,
bo rajcuje was ta nutka tajemniczości.

Nie szkodzi, ja też lubię się pierdolić z mężczyznami.


***


Jack, zacznę od najważniejszego.


https://media.giphy.com/media/pLPI8IqalqQms/giphy.gif

I nie łączyło nas żadne zaufanie, które niby zawiodłem.

W przeciwieństwie do ciebie, traktuję tę farsę i tych ludzi, którzy mieli nieprzyjemność się nią znudzić, poważnie.
Próbowałem żartu, olewania, tłumaczenia. Ale kiedy ja wskazuję na problem, ty nadal patrzysz na mój palec. Trudno, spróbuję czegoś nowego.

Co powiesz na wiele rąk wskazujących na ciebie?


_Jack_: taka jest prawda, ze wiekszosc ludzi cie tu ledwo toleruje, nie wiem dlaczego sie z toba zadawalem, ostrzegali mnie, ale sam sie przekonalem
_Jack_:
proste, kto ci palec prosto w dupie trzyma nie patrzac na to jakim jestes gnojem, kto nie jest obiektywny...jest ciebie wart.

_Jack_: nie chca ci mowic prawdy bo sie boja ze bedziesz po nich jezdzil i na bloga wpierdzielal, ale ja osobiscie mam cie gdzies

Przydupas:
Z Jacka wyszło to, co najgorsze. Po kij urządzać stypy i gadać za plecami?


Mrówek: Uważasz, że jest sens mu tłumaczyć, w ogóle robić kolejne wpisy?

Przydupas:
cóż

Przydupas: czasem na chodniku leży gówno - obrzygane, obszczane
Przydupas: z tabliczką: "gówno'' i głośnikiem: "to jest obrzygane i obszczane gówno"
Przydupas: co jeszcze, kurde, zrobisz
Przydupas: podejdziesz i wisienkę położysz na szczycie gówna?

_Jack_:
Kazdy sam na tobie stopniowo sie poznaje.
_Jack_:
ludzie ktorych tu szanuje, szanuja i mnie...


Jestem ciekaw ile z tych osób napisało ci to co wyżej wprost, a ile przemilczało, bo obawiało się, że przez najbliższe miesiące będą czytać jakimi są gnidami, gnojami oraz zmanipulowanymi przydupasami. A tak... Jedna osoba poznała się na tobie i tak zrobiła. I wg ciebie się doigrała. Ktoś jeszcze ma chęć na taką konfrontację?

Powiązane wpisy:
Część XIII - Co to za klub? Dejawu.
oraz  XXII? Następnym razem zawołajcie mnie przed

gość_52339153: wibrująca_mrówka nie obawiaj się nie przysporzysz mu nieprzyjaciół. To samo robisz z rafciem i duszkiem.
Na ciebie skuteczny ignor. Kopa w dupe. Tak samo ta cała wasza reszta


Przydupas:
Możliwe, że Jack zrozumie, że dzieci w przedszkolu przestaną go lubić. Ale czy załapie, że to nie dlatego, że lubią ciebie, tylko dlatego, że chce wszystkich naokoło smarować gównem?


Wbrew opinii pewnych elementów, nie należę do grupy trzymającej władzę, nie zgarniam fejmu, nie wiodę prymu, nie jestem hersztem ani rycerzem, który ma swoją drużynę/bandę/świtę/klan, którą manipuluję, bo jestem psychopatą. Nie czuję się odpowiedzialny za to, że dorośli ludzie, obecni przy całym przedstawieniu, wyrobili sobie zdanie na ten temat. Widzisz, Jack,
w przeciwieństwie do ciebie, nie biegam za nimi krzycząc: ''To karaluch! Nie warto!''. Może gdybym to robił, to ktoś więcej spróbowałby przemówić ci do rozsądku, wyjaśnić jak się ośmieszasz. Być może inni nakłoniliby cię do rozważenia moich słów.
A raczej: twoich słów.


_Jack_:
to gnida jest i tyle, ja jestem zawsze pokojowo nastawiony, ale nie dam sie gnidzie oczerniac



_Jack_: Pozytron, zaczynasz sie robic wulgarny


_Jack_:
a to nie prowokacja, tylko ta cala alicjia...
mowi ze stara sie nie byc agresywna, a na glupim czacie szaleje, zenada

_Jack_: kocham was wszystkich! nawet mrowke...jak nakazuje biblia
http://qan.interia.pl/chat/applet/chat_resources/images/chat_imgs/icon_lol.gif

_Jack_: co ty chcesz? ja tu nikogo nigdy nie obrazilem

Do Mrówka!

Jesteś chorym, narcystycznym, odrażającym
, wszechwiedzącym x2, zakłamanym x3, zarozumiałym, zepsutym x2, złym x4, frustratem x5, gnojem x3, gnidą x6, hipokrytą, karaluchem, manipulantem x2, nierobem, palantem, posrańcem x2, przedszkolakiem, pyszałkiem, typkiem x3, kipiącym złością, niechęcią, złośliwością x4, jadem x6.
Na dodatek ty i twój blog x12 jesteście
żałośni x8.
Wsadziles juz w kibel? Już się spuściłeś? Inni trzymają ci palec prosto
w dupie!
slizgi polinteligen!

Podpisano:

zyczliwy, Jack


Przez dłuższy czas nie wiedziałem co na to odpowiedzieć i cieszę się, że przyszedłeś mi z pomocą.

Otóż, Jack, TO TWOJE ZDANIE, TY TAK TO WIDZISZ... JA TO WIDZĘ PO SWOJEMU.


Dokładniej tak, że wylewanie czegokolwiek w swoim internetowym pamiętniczku jest zdecydowanie lepsze od ''elokwentnego''
i pokojowego wyrażania swoich obiekcji w stosunku do nicka z głupiego czatu. W tym, pod jego nieobecność.


_Jack_:
wibrująca_mrówka, napisalem, bo mnie to boli, Jestes poprostu zepsuty.


_Jack_: nie mam bolu dupy....

Ok, więc co cię takiego boli? To, że kazałem ci zawrzeć gębę kiedy leciały wyzwiska? Czy to, że gdybyś mnie jednak posłuchał, nie ośmieszyłbyś się aż tak?
Może szczęka od tego śmiechu, który wynika sam nie wiesz z czego? Może boli cię twoja hipokryzja? Albo frustracja?


Co cię boli aż tak, że od 9. stycznia kończyłeś ze mną 6 razy? Dalej nie było nic. To tyle. Nie brałeś w tym udziału.
Bo oczywiście 8 razy miałeś to gdzieś, nie przejmowałeś się i generalnie nie istnieję dla ciebie.
Czemu po twoich zaczepkach 5 razy kazałeś mi się od ciebie odczepić, a po tym napisałeś 8 komentarzy na moim blogu? Wiesz, tym z całą kategorią twoich pretensji i wyzwisk, co trafnie nazwałeś żałosnymi wypocinami, które nikogo nie obchodzą. Tym blogu, o którym wspomniałeś
12 razy
, ale nie poświęciłeś czasu by przeczytać na nim cokolwiek innego niż twoje własne samozaoranie.

Dupa, Jacku. Moim zdaniem boli cię dupa.


Spójrz jak pasujesz do tego miejsca. Obiecałeś mi zabawę kiedy dodam to na blog.


https://media.giphy.com/media/DK3PcmHGcNfxe/giphy.gif

Gdy ktoś z pozoru inteligentny i sympatyczny postanawia ze mną walczyć, wybierając najgłupszą możliwą drogę - nie jest to zabawne. To jest smutne. Zwłaszcza, gdy powołuje się przy tym na takie rzeczy jak przyjaźń i zaufanie.

Przyjaźń i zaufanie na czacie.

Jesteś osobą, która nie wie co znaczą te słowa. Pokazałeś, że przymykanie oczu na twoje zachowania, które nawet sam definiujesz jako złe, to dla ciebie oznaka kumplowania się. W jakiś pokrętny sposób uważasz, że wzbudzasz zaufanie swoim brakiem konsekwencji w działaniu. Wydaje ci się, że po publicznym ''smarowaniu innych gównem'' wystarczy się uśmiechać i udawać,
że wszystko jest ok. Że poniżając każdego, komu nie podoba się twoje zachowanie, zyskujesz sojuszników. Sądzisz, że nikt nie zauważył, że powtarzasz cudze opinie? Że nie masz solidnego punktu zaczepienia w swoich oskarżeniach i zapomniałeś już o co ci chodziło w styczniu, ale dalej szczekasz? Oni to oglądają od czterech miesięcy.
W jakości HD, z podkreśleniem najlepszych momentów i analizą wszystkich self-references w twoim Bulgotversum

Pisałeś, że
ludzie już dawno wybrali zgodnie ze swoim sumieniem. Że kto nie uważa mnie za gnoja, nie jest obiektywny.
Tych, którzy mnie popierają lub milczą, bo nie chcą się angażować w ten burdel, nazwałeś przydupasami i frustratami. Piszesz wielokrotnie innym, że to ich sprawa co wybierają, ale zmanipulowana dziewczyna się doigrała i trzeba nazwać ją fałszywą. Naprawdę widzisz fałsz w tym, że od początku wytykała ci brak logiki w twoim postępowaniu? Naprawdę masz tupet by po tym wszystkim głośno mówić, że oczekujesz bezstronności?! Uważasz, że nikt nie ma prawa się dopieprzyć do twojego zachowania, bo kto cię lubi ten lubi, a kto szanuje ten szanuje, a reszta po tobie spływa? Pobudka, słonko. Mamy wielu wspólnych znajomych, pogódź się z tym, że nie wszyscy z nich są gotowi skandować z tobą: ''ciu-lo-land! ciu-lo-land!'', bo poczułeś się obrażony kiedy sam obrażałeś.

_Jack_: koncze z toba, tylko ze wzgledu na prosbe osoby na ktorej mi tu zalezy.
_Jack_:
zlewam to, od tej chwili


Ta chwila była w lutym. LUTYM.


Szczerze... Nie sądzę by
zależało ci na kimkolwiek z czatu. Do kobiet podchodzisz jak do achievementów za najbardziej suchą opcję dialogową typu flirt albo z ankietą na temat aktualnych warunków pogodowych. Ze strony mężczyzn ciągle spodziewasz się ataku, więc paradujesz w Żółtej Zbroi z Gliwickiego Goldwinga, która ochroni twoje dziewictwo i nadwrażliwe na internetowe docinki jaja. Nawet twój pies z domowego pupila stał się szczeniakiem do wyrywania lasek w parku, którego nadużywasz do tego stopnia, że niedługo stanie się memem.

Nie zostało w tobie absolutnie nic czym mógłbyś pozytywnie zaskoczyć. Negatywnie w sumie też nie, bo zaliczyłeś całe spektrum chamskich zachowań i zapętliłeś się w nich. Jesteś nudny nawet kiedy piszesz o dawaniu w mordę. Ja mam dość. Ludzie mają dość.

Chcesz się spotkać realnie i bić na penisy o to, że napisałem na czacie do dwóch wyzywających się, dorosłych facetów, żeby skończyli tę szopkę? Razi cię, że zrobiłem to w sposób tak chamski, jak ich sposób wzajemnej komunikacji? Mnie razi to, że koleś, którego zarówno ty, jak i reszta ludzi, uważała za trolla - przestał wtedy szczekać, wrócił do wesołej i normalnej rozmowy z innymi, i obecnie jest lubiany. A ten, którego ludzie mieli za fajnego faceta, od ponad 4. miesięcy bóldupi o taką pierdołę. Przesrywając sobie w oczach swoich znajomych i obwiniając o to wszystkich, tylko nie siebie i swoje dziecinne zachowanie.

Masz wybór.

Pisałeś, że potrafisz przyznać się do błędów. Popatrz z boku na to wszystko, przeproś znajomych (bo podobno potrafisz przepraszać) i wróć do cywilizowanej wersji siebie. Zdecyduj czy cię to boli czy nie obchodzi, czy kończysz czy szczekasz,
czy żałosny jest blog, który relacjonuje twoją przemianę czy żałosne jest to, kim się stałeś. Przestań zgrywać ''lepszego'' niż jesteś i odgrywać się na innych za problemy, które masz sam ze sobą. Skończ.

Możesz też cmoknąć mnie w fujarkę i liczyć, że z uprzejmości, strachu lub ignorancji ludzie będą znosić twoją obecność i kolejne jazdy o sprawy, które cię tak bardzo nie obchodzą. Zdecyduj czy dla ciebie nie istnieję czy mam założyć jakiś licznik na blogu,
bo na każde moje pstryknięcie palcami powtarzasz te same wyzwiska. Moim zdaniem miałeś dużo czasu by przemyśleć
i zdecydować czy masz mi coś konkretnego do powiedzenia i wyrazisz to jak mężczyzna, czy jednak miejsce twoich jaj
jest na ciulolandzie.

PS
Nie zamierzam cię przepraszać. Nie mam za co.

5 komentarzy:

  1. Podsumowanie: Swoim podsumowaniem, pokazales na czym ci tak naprawde zalezy, a mianowicie na krystalicznie czystej opinii. Tym krotkim wywodem dales tego dowod. Twoj obraz "wielkiego mrowka" zostal naruszony. Wiec musisz sie jakos bronic. Jesli chodzi o znajomych, mi tez pewne osoby mowily co o tobie mysla....i tez boja sie powiedziec ci w twarz.Wiedza jaki jestes zawistny, zazdrosny i ogolnie pokrecony.Krotko mowiac, masz swoje na "sumieniu"...a winny sie tlumaczy.Ps.Pozdrow znajomych, z bloku S.M. "Przodownik" przy ul. Sw.Antoniego 80.....rozbawily mnie tez nazwiska na domofonie: 6 Kijak, 14 Stepien....a calkiem wygodnie tam, gabinet stomatologiczny i apteka pod nosem, nie wspominajac o biedronce. To juz koniec rozmow z toba.Mozesz to odnotowac. Milego dnia. Jack.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję abyś zebrał się razem z tymi osobami i spisał wszystko to, co boją się napisać w internecie, na bileciku dołączonym do:

      https://www.kwiatowaprzesylka.pl/#!/product_details/217/wybierz_od_9_do_1000_roz

      I pamiętaj - to nie wydatek. To inwestycja w poprawę naszych relacji.

      Usuń
  2. Jacku...

    Czytając Twoje "wypociny" że tak to nazwę,bo to mi przypomina zachowanie znów dziecka na poziomie przedszkola, bo znów nie zrozumiałeś .
    To Tobie chyba zależy na " krystalicznej opinii" skoro aż tak Cię zabolało , że Mrów postanowił przemówić Ci do rozsądku i udowodnił, że możesz mu buty czyścić co najwyżej z Twoim podejściem do tematu. Sam udowodniłeś, że jesteś nic nie wartym egoistycznym dupkiem, który jako obrony używa bluźnierstw i odbija tzw. "Piłeczkę" czyli przypisuje drugiemu swoje cechy charakteru, bo tak jest łatwiej. Zaetykietować kogoś niż przyznać mu rację i się zachować jak dojrzały człowiek, czyli faktycznie zamknąć temat a nie tylko udawać, że się już nie ma z tym nic wspólnego po czym dalej brnąć w swój ślepy zaułek.
    Nie można wykopać dołu w parku publicznym, nasrać tam nie zakupując owego gówna i udawać , że się nie ma z tym nic wspólnego, że to nie jest nikogo sprawa i żeby się nikt nie wtrącał!

    Z wyrazami ogromnego rozczarowania
    gwiazdka05


    PS. Groźby wszędzie i wszelkiego rodzaju zastraszanie jest karalne. Nie bądź taki hej do przodu bo Cię z tyłu zabraknie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Link w nicku nie działa :/
      http://lmgtfy.com/?q=how+NOT+to+be+a+social+outcast <- chodziło o ten

      Usuń

Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.