Błąd na błędzie, czyli jak nie prowadzić dyskusji

Suicidium: Pozytron- uważasz, że wiara została wymyślona by czczić boga, czy po to by był na świecie porządek ?
wibrująca_mrówka: a zrób z tego pytanie otwarte
Suicidium: ok
Suicidium: Proszę sie wypowiadac smiało
Suicidium: po to jest czat ] i po to tutaj jesteśmy
Pozytron: Suicidium źle stawiasz pytanie.
Suicidium: Jasno je posatwiłem
Suicidium: Przepraszam jeśli nie zrozumiałeś
Pozytron: Popraw pytanie, a odpowiem. Zrozum najpierw słowo "wiara:s.
Suicidium: sformułuję Je inaczej
Pozytron: "wiara"
wibrująca_mrówka: głupio bo kazałeś wybrać jedno z 2. i głupio bo wiary nie wymyślano
Suicidium: a skąd sie wzięła wiara?
wibrująca_mrówka: choćby z tego że człowiek czegoś nie rozumiał a widział i próbował sobie tłumaczyć.
Suicidium: i doszedł do tego, że zaczął wierzyć, tak?
wibrująca_mrówka: i dopóki nie udało mu się stworzyć nauki - wierzył że ''się błyska i grzmi bo bozia się gniewa''
Suicidium: drogą dedukcji?
wibrująca_mrówka: nie doszedł tylko ''uznał że coś się dzieje'' i się tego trzymał.
Suicidium: a powiedzcie, co by było gdyby nie było wiary?
wibrująca_mrówka: a jak już zmądrzał to zaczął weryfikować, poznawać i okazało się że jednak piorun to nie bozia.
Pozytron: Suicidium odpowiem prosto. Wiarę zaprogramował Bóg. Jeśli spłycimy twoje pytanie do ludzkiej wiary. Wiara Wszechświata jest pojęciem szerszym.
wibrująca_mrówka: wiem czego by nie było wojen ideologicznych tylko zwyczajne wojny o zasoby
Suicidium: byłby chaos i zagłada
wibrująca_mrówka: skąd wiesz?
Suicidium: Ja ogólnie, jestem Osobą nie wierzącą w Boga
Suicidium: ale wierzę w to, że w coś trzeba wierzyć bo by nic nie było]
wibrująca_mrówka: chaos jest kiedy każdy wierzy w co innego i stara się przekonywać
wibrująca_mrówka: kiedy masz 500 różnych odłamów religii i filozofii które zaczynają się zwalczać. a kiedy wszystko wiadomo, wszystko jest pewne - panuje spokój. i można się zająć innymi rzeczami.
Suicidium: tak?
Suicidium: troszeczkę nabałaganiliście na tablicy
Pozytron: Suicidium skoro nie wierzysz, że istnieje jakiś Bóg, to co cię zlepiło? Nic?
Suicidium: Bocian przyfrunął, odfrunął i jestem
wibrująca_mrówka: Suicidium to może inaczej. postawię ci na stoliku pudełko i powiem ci że mam tam powiedzmy prezent urodzinowy dla ciebie. coś wymarzonego. i masz mi wierzyć na słowo. nie wolno ci tam zajrzeć. co robisz?
wibrująca_mrówka: wierzysz że to prezent, zastanawiasz się, chciałbyś odkryć pudełko, myślisz o tym raz, drugi, setny. niby wiesz co to, ale nie jesteś pewien. i tak ci mija cały dzień. nie uważasz że to chaos? do tego ktoś wpada do ciebie i mówi ci: pod tym pudełkiem nic nie ma. a ty dajesz mu w ryj, bo ktoś ci powiedział że tam jest prezent. czy to nie chaos?
Pozytron: Dobre
Pozytron: Ale popieram
wibrująca_mrówka: a kiedy ktoś da ci pudełko, ty je otwierasz, widzisz co w nim jest, możesz tego dotknąć, polizać, powąchać, użyć tego co tam będzie. i wtedy masz na ten temat wiedzę, sprawdziłeś. i nikt ci nie może powiedzieć że jest to coś innego bo i ty i ktoś inny - macie wiedzę i pewność. i nie ma między wami konfliktu innego niż np.: ja też to chce
Suicidium: Jak bym uwierzył, że jesteś dobrym Człowiekiem potraktowałbym pudełko jako prezent
Suicidium: nie musiało by być nic w środku
Pozytron: Nie uwierzyłbyś? Nie chciałbyś go?
Suicidium: zależy jakie by miał intencje, ale każdy w Sobie ma dobroć, tylko czasami się gubi sam w sobie
Pozytron: A jeśli powiem ci, że w nim jest naga, piękna dziewczyna, szczupła i tylko dla ciebie?
wibrująca_mrówka: co mają niby intencje do tego???
Suicidium: odpowiedziałem na pytanie pozytronowi
Suicidium: Robicie chaos na tablicy
wibrująca_mrówka: ...
Suicidium: do tego strasznie szybko zmieniacie temat
Pozytron: Nie zmieniliśmy.
wibrująca_mrówka: przecież sam zaproponowałeś temat i zadawałeś pytania.
Pozytron: Zgubiłeś się.
Suicidium: a o czym rozmawialiśmy?
wibrująca_mrówka: