Życie na tym wypizdówku zaczyna mnie przytłaczać.
Przerobiłem już chyba wszystkie jesienne zapalenia od szyi w górę. Kaszel powraca! Hurrra! Montują mi nowe światełka na klatce schodowej... Za pomocą wiertarki. A od trzech dni powraca remont u sąsiadów - pełną wiertarą od 15 do 22 wprost
w moją ścianę łazienkową! Sesjami po 6 minut napierdalania. Jak sikam to patrzę jak woda podskakuje w kiblu.
Do tego nigdzie na tej trochę większej wsi, o ubogich prawach miejskich, nie idzie dostać mięsa z kurczaka. Że o pepsi twist, moim makaronie z durum i jedynym płynie do mycia naczyń, na który nie mam alergii, nie wspomnę!!! Butelkę wody można tu kupić w małym sklepiku, gdzie pracują PRL-owskie pudle, za 3-3,50zł, bo żaden market w okolicy nie prowadzi tańszej sprzedaży tej, którą pijam. Dorwać tu zwykłego ogórka, który by nie był zmirmolony i miękki jak wata - to jest kurwa cud. Bułki innej niż ''z przedziałkiem'' nie uświadczysz. Małe kosteczki masła? NIE MA.
I ludzie tutaj tak żyją. Kupują pasztet, salceson, dwa chleby i pół kilo masła. I im to starcza dla całej rodziny. Myją się cali szamponem z pokrzywy, piorą w jeleniu. Cieszą się obsługą, której trzeba cztery razy powtórzyć, że przyszło się po jedną rzecz, z równo odliczonymi pieniędzmi. Bo dają od święta w sklepie ciastka, sałatkę ze śledzia, uszka owinięte folią albo inny paprykarz.. to trzeba się cieszyć i pokornie stać w dziesięcioosobowej kolejce, bo dwie panie pudle nie nadążają ze sprzedażą mleka, masła i wędliny, bo podstarzałe babki rozważają, które sucharki ich synek jada i czy je wziąć i czy zadzwonić do synka pytając czy mu je wziąć.. Synek nie chciał? No to dla mnie tylko te dropsy. Tylko portfela poszukam, w którejś z pięciu foliowych toreb z zakupami.
Czy ja na starość też będę takim nieogarem i prykiem? Kiedy w końcu wymrą te dinozaury, którym trzeba przerywać ploteczki w ich czasie pracy, bo się wpadło po bułkę i masło? Czy serio nikt już nie pije pepsi twist?!
I teraz dopiero zaczynam rozumieć, czemu tutaj Lidl jest uważany za taki luksus i ekstrawagancję.
Tam mają pieprzone ogórki.
Styl na dziś: Bloodhound Gang - ''Fire Water Burn''
icwel
OdpowiedzUsuńWysłany 21.10.2015 o 08:43
Już mnie to nie obchodzi, od dawna zarabiam 14.000 miesięcznie nie wychodząc z domu. Już wiele osób tak żyje, np tutaj hnjkjufdre.com Już nie muszę zrywać się z rana do pracy.
lincz (icwel)
OdpowiedzUsuńWysłany 21.10.2015 o 08:46
ant smasher
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.bestcoolfungames.antsmasher&hl=pl
Mrówek
UsuńWysłany 21.10.2015 o 12:28 | W odpowiedzi na ~lincz.
Rozwaliło mnie:
”Zgniatacz mrówek jest teraz barzdiej towarzyska: możesz zgniatać zdjęcia swoich przyjaciół!!!”. :D
You will be assimilated. Resistance is futile. All Hail the Queen!
śmieć (icwel)
OdpowiedzUsuńWysłany 21.10.2015 o 08:53
A mnie to już nie interesuje, od dawna zarabiam 12.000 miesięcznie nie wychodząc z domu. Już wiele osób tak żyje, np tutaj nhyijfcxdsert.com Już nie muszę zrywać się z rana do pracy.
ty śmieciu (icwel)
OdpowiedzUsuńWysłany 21.10.2015 o 08:54
Kocham się już w trzech laseczkach z TVP Info. Za prawidłowe wytypowanie minimum dwóch z nich jest nagroda …