O 3:45 skończyłem gotować obiad.
Przez ten upał nie mogę spać i odechciewa mi się jeść.
O 4:00 przewietrzyłem mieszkanie.
Obejrzałem do końca film.
O 4:15 jakiś drący mordę wodzirej obwieścił całej okolicy koniec imprezy.
O 4:20 przestało jebutać disco polo.
Zamiotłem mieszkanie.
20 minut ćwiczeń.
20 minut medytacji.
Przypomniałem sobie, że ptaki za oknem głośno świrgolą.
Poczytałem książkę.
Przymknąłem na chwilę oczy sądząc, że zasnę.
O 6:00 obudził mnie alarm w aucie.
Ciepła kąpiel.
Szklanka mleka.
Jest 7:00.
Dlaczego nie mogę wypocząć?
Fajne to. ;)
OdpowiedzUsuńPolemizowałbym.
Usuń