Wstając skoro świt, jedząc śniadanie, pomyślałem o wszystkich rzeczach, które mnie irytują.
No, może nie o wszystkich, ale głównie o słowach, które doprowadzają mnie do kurwicy.
Zaczęło się od: ''To ty umiesz jajka obrać?'', wypowiadanego przez moją ciotkę zawsze, kiedy widzi mnie w towarzystwie jajek na twardo. Tradycją mego domu jest krojenie ich na chleb. Częściej spotykane jest: ''Ja nie wiem. Ty wybierz.''.
Wtedy zaczyna się batalia:
-ale chcesz czerwone czy zielone?
-nie wiem.
-no ale do czego ci to? Duże? Małe? Łyse? Kosmate? Drogie? Kradzione?
-ja nie wiem..
Uwielbiam też wołanie mnie po imieniu przez caaały sklep, tylko po to żeby mi powiedzieć: ''Nie sądzisz, że to by pasowało cioci/babci/koleżance/sąsiadce na stół w kuchni/do salonu/do szafy/na trumnę?'', kiedy robimy zakupy dla siebie. Hmm.. Jak już jesteśmy przy niezdecydowaniu, to dodam: ''Już o nic!', ''Nieważne.'', ''Szczerze?'', ''Sory'', ''Spoko'' i te wszystkie mętne odpowiedzi na konkretne pytanie.
Albo:
-hej!
-hej, wychodzę, będę za pół h.
-okej.
Pół h później:
-to co chciałeś?
-już nic. cześć.
Co kończy się wykładem o tym, że zawsze jestem, ale nigdy mnie nie ma!
Świetna była kobitka przy kiosku, wybierająca przez 10 minut KOLOR pomadki ochronnej z nivejki. Bo tak ciężko się zdecydować czy przezroczysty będzie lepszy od przezroczystego, ale lepiej w różowym czy w niebieskim opakowaniu..?
Albo kobitka prosząca o serek.. o wędlinkę.. o słoiczek.. o buteleczkę.. a może jeszcze jogurcik.. z pauzami na zastanowienie, obejrzenie, kiedy ja kupiłem sok szybciej niż ona się spakowała. 10 pytań: ''pokroi pani chleb?'' przy informacji od kasjerki na caaaały sklepik, że dowieźli ciepły i kartką z wielkimi literami CIEPŁEGO CHLEBA NIE KROIMY. Albo wybitny tekst mojej matki: ''Ale wiesz, że jak obetniesz włosy to będą krótsze?''. Nie muszę też dodawać, że jako najmłodsza osoba w rodzinie jestem raczony wujkowym: ''Powiedziałbym kawał, ale tutaj niektórzy są za młodzi, ale w sumie to chyba zrozumiesz, nie młody?''. Teraz pomnóżcie sobie te teksty kilkaset razy, dojdźcie w tym do wprawy, gdzie mówicie je zanim wypowie je druga osoba! Oh tak, jaka frajda. ''Jesteś bezczelny!'', nawet nie zacząłem.. Pozdrawiam moją sąsiadkę, która chciała wyważać drzwi do ''mojej piwnicy'' i przeszukiwać moje mieszkanie w poszukiwaniu klucza do niej, bo nie wystarczało jej moje: NIE MAM KLUCZA, PROSZĘ ZADZWONIĆ DO WŁAŚCICIELA.
Kocham szczerą miłością ludzi z opisami na gg powyżej 4 linijek. Płaczę rzewnymi łzami na widok gazet, w których cholera nie wie co czytać przez masę różnych zakreśleń, nagłówków, tła w 10 kolorach, czcionkach z kosmosu, z masą reklam
i dziwacznych obrazków. Po nocach śnią mi się ludzie w markecie, stający dupą i wózkiem na środku przejścia - drący japę jak ich trącisz koszykiem. Uwielbiam sąsiadów z góry, z małym bachorkiem, który umilał mi dziś ''sen'' o 7 rano prawdopodobnie upuszczając na podłogę coś, co stukało, odbijało się i stukało jakby się tocząc.. Oczywiście ten rytuał ma miejsce tylko między 7 a 9 rano. <3 Genialne były 3 sąsiadki. Jedna na 1 piętrze na balkonie, druga na balkonie 3 piętra, a trzecia na balkonie 2 piętra z klatki obok. Rozmawiały ze sobą aż się echo niosło.. Dopiero odjechał spod bloku śmieciowóz, razem z nim odjechał bas
i dudnienie poruszające panelami w moim mieszkaniu.
Tak wygląda codzienność. Plus: ''Tobie to by było najlepiej na jakimś odludziu, najlepiej na pustyni żeby ci kwiatki nie śmierdziały. Ale znowu za gorąco!''. Wynajmę rzeźnię, od zaraz! Zimno, w miarę sterylnie, ludzie boją się wchodzić. Powiedziałbym ''żyć nie umierać'', gdyby to nie była.. no.. rzeźnia.
Mam zamiar się wziąć za naukę, przy dźwiękach nawalania młotkiem albo siekierą, gruchania gołąbków, szumu aut, odległego remontu i śmieciarki. Przeciągły gwizd, jakiś motor, rozmowy, z których rozumiem każde słowo. Czekam aż dołączy się dzieciak z góry, z rykiem. Bo, oh, to nie tak, że nie dbam o sławę i o te wszystkie 10 osób, które mnie hejtują - jutro mam zaliczenie. Zabieram ze sobą prawo do narzekania. I packę na muchy.
Zabiję brzęczącego sukinkota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.