Lord_Przedświt: Ech, w przedszkolu to były bale przebierańców pamiętam.
Sweet___revenge: i ja
Wczesny_Twór: też pamiętam jak zachorowałem i nie poszedłem na taki bal, a miałem strój wampira
Sweet___revenge: byłam bananem
Lord_Przedświt:
czika: ja byłam za Chinkę przebrana
Lord_Przedświt: O. Ja za kowboja.
czika: a pózniej za clowna
Lord_Przedświt: Revenge, miałaś wyraźną krzywiznę?
Sweet___revenge: że co?
Sweet___revenge: aaa
Sweet___revenge: bardzo wyraźną
Lord_Przedświt:
Sweet___revenge: traumy z dzieciństwa - jak nie banan, to szopkowy osioł
Lord_Przedświt:
wibrująca_mrówka:
Lord_Przedświt: No nie, Revenge była pewnie nieobrana.
wibrująca_mrówka: u*
Sweet___revenge:
wiedzma___:
Sweet___revenge: tak, byłam bananem w skórce
Sweet___revenge: ...nieobranej
Lord_Przedświt: Nie obrałbym cię, nie przepadam za bananami
wibrująca_mrówka: u*
wiedzma___:
Lord_Przedświt: Mrówko, a nie, "ubrać" to bym i mógł. Wedle swego gustu
wiedzma___: *brać
wibrująca_mrówka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.