wtorek, 18 lutego 2014

Rzecz o wyrażaniu opinii. Będzie wulgarnie.

Zdecydowanie od dawna nikt się mnie nie czepiał. Naprawmy to!

Ile można się o sobie dowiedzieć, od postronnych osób? Bardzo wiele złego :D Ponoć najlepiej ogląda się wszystkie akcje
z boku... Ale samo uczestnictwo w aferze, mmmm, no emocje niesamowite. Ten tłum ludzi, z których każdy chce coś napisać szybciej, lepiej, większymi literami, bardziej na czerwono. Jakaż to musi być furia, jaki szał, wpadać co jakiś czas i rzucać tym samym mięsem, rzuconym już i zebranym chwilę wcześniej z podłogi pokoju, na którym się szczeka. I tak co 30 minut jedna sesja obrzucania czymkolwiek cuchnącym o nieciekawej konsystencji. Dosrywanie powinno być naszą dyscypliną narodową.. Albo rzucasz w kogoś jajkami, albo kamieniami.

To może zacznijmy od tego kim jestem:
bachor, buc, bufon, buhaj, bydle, cham x18, chuj x7, cieć, ciota, ciul x2, cwel x3, czop, debil, degenerat, dekiel, drań, dupek x7, dziecko, dziwak x2, faja, fajfus x3, frajer x2, gej x3, gnój, gówno x3, idiota x3, ignorant, imbecyl, konfident x3, kretyn x3, łotr, małolat x2, mameja x3, menda, nikczemnik, pajac x3, palant, pała, patologia x3, pedał x2, prostak, pustak, skurwiel, suka, syf, śmieć x4, waszmość, wrzód na dupie, zakała.

Oraz:
zużyty kondom, durna pała, gadzi język, przemoczona pielucha, aspołeczny sukinsyn, wredny cham, ciekawy gość - lubi kobity obrażać.

A jaki jestem? Głównie:
głupi, gówniany x2, konfliktowy, męczący, niedorozwinięty, niewrażliwy, obłudny, pedalski, płytki, prostacki, przemądrzały, pusty x3, wredny x2, wulgarny x2, zakompleksiony x2, zasrany, zdemoralizowany, zdeprawowany, zgnuśniały, zniewieściały, żałosny x2, żenujący.

Z tą lepszą połową się zgadzam. :D

Rozwinięcie ksywki też jest dość ciekawe:
mrówka z wibratorem w dupie, wszechwiedząca mróweczka x2, mrówkojad x5, ma mrówkę w gaciach x3, tępa larwa.

''Tępa larwa'' to chyba mój zdecydowany faworyt tych zawodów. :D

Ale określmy jeszcze moją formę psychofizyczną:
chory psychicznie, idzie się zarazić sepsą, mam: krosty na mózgu, problem ze sobą, chorobę natręctw x3, obsesję, problem
z pecyną, zmory nocne, płytki rozum.

I moje nijakie miejsce w społeczeństwie:
taki nikt x2, to coś, ono, maleńki ''człowieczek'' x2, człowiek na poziomie zera, element społeczny, laluś czatowy x2, chomo sapiens.

Oraz mój upadek i spowodowaną nim frustrację:
nie zdobył świata, od siedmiu boleści x2, wiecznie niezadowolony, upubliczniający swoją głupotę, poglądy rodem z komuny, za niski poziom, podstarzały rogacz szukający zemsty na niewiastach, marny dziennikarz XXI wieku, pseudo mądry, japę ma wyszczekaną, przesada to on, wszystko wie najlepiej x2, ma wielkie ego, przerost formy nad treścią, nie jest pępkiem świata.

To co, rzucamy kamienie:
- ''powibruj mi na kutasie''
- ''takiej mendy nawet na cipce nie miałaś''
- ''kiedyś przylecę do Kaczolandu i go znajdę''
- ''realnie kark bym skręcił w metrze''
- ''nie domyty włosie z przepoconej dupy''
- ''uj w doope mu za to ze sie wysmiewa brudas jeden''
- ''miłość chyba przeważała w twoim dzieciństwie, ojcowska, nocami''

I mój faworyt, nie wiem czy powinienem szukać tego w necie, żeby zerknąć, czy istnieje jakaś strona dla ludzi pragnących opierać swoje życie na jeżdżeniu po innych, z której ludzie biorą takie teksty.. I czy wypada coś takiego cytować dosłownie...
A może dzieci patrzą? W sumie z całego bełkotu obelg, nie dowiedziałem się jeszcze, czym zasłużyłem, co zrobiłem, ani w jaki sposób kogoś obrażam. No, ale teraz wiem, że mam korzenie w Albanii, Paragwaju, Tajwanie. Wiem skąd pochodzę, że mam kota i że ksiądz mnie kocha. I z kim spałem w ciągu ostatniego roku. Warto przeczytać na jednym oddechu - zaskakująco logiczna składnia jak na wiadro wymiocin. Oh, i zrzekam się odpowiedzialności jeśli ktoś się tym poczuje urażony - ten tekst jest tylko o mnie i do mnie.

''spłodzony tam gdzie psy ch\/jami wode pompują w podniebienie merdany przez ksiedza proboszcza sfilcowany lizoplaskospermopołykaczu zafajdany czopie dmuchany przez stado słoni w puszczy międzyrównikowej ssij jajca staremu kałowaty koci landrynie spieerdoliłes z wiadra podczas skrobanki strusi klopsie, wąchaj pałe zły dotyku murzyńskiej wary ch\/jogłowy matkojeebco zasysaczu końskich flecin, nieudany wylalazku naćpanego naukowca, niedojeebana Albańska obciągaro, synu praczki z paragwaju, masz pryszcza miedzy uszami ty molestowany worku po nawozach, pełazaj flaka ty zasyfiały psi wymazie. ty smarkochlipie podjarany pierdami ruskiego przezuwacza fusów, gwintuj dzyndzla łuskowaty dzyndzlu krokodyla, ty k\/rwo jeebany kutoczłapie pieerdolony przez zmutowanych i wykastrowanych istot z Marsa. TWOJA STARA MA WASY A STARY DUżE PIERSI TY WYCZOCHRANY FALLUSIE Z WOJNY W IRAKU, WYPIERDZIANY P!ZDOSTRZALE Z KRAJóW 3 śWIATA, IDZ SIE POWIES TO ZROBISZ COS POZYTECZNEGO TY PIEERDOLONY SPERMOJADZIE Z TAJWANU. k\/rwo ty jeebana szmato pieerdolona w dupe przez najgorszych cweli obys złapał hiva pedale jeebany i raka odbytu ch\/jogłowa spieerdolino czatowa k\/rwisko ty zeszmacone robiace lache najgorszym menelom za 2 zł pies cie jeebał i cała twoja wiocha k\/tafonie z krostami na mordzie jak byłes mały to w kiblu stary pomylił cie z papierem toaletowym smakoszu kocich gówien''

Był ktoś z was w Albanii? Albo ma rodzinę na Marsie?

Wszelkie nowe obelgi, w celach aktualizacji listy, proszę wpisywać w komentarzach, kierować na e-mail lub bezpośrednio do autora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że dzielisz się ze mną swoją opinią.
Z przyjemnością wykorzystam Twoje wskazówki w dalszej pracy nad blogiem.